Eks-Polka

Chyba nie muszę specjalnie tłumaczyć, jaka zła moc przyciągnęła mnie do tego piwa (nie, nie była to bieda).

Marynka [Wąsosz]
⇒ pils (niefiltrowane, pasteryzowane)
⇒ alkohol: 4,1%, ekstrakt: 9%, 24 IBU
⇒ skład: woda, słód pilzneński i monachijski, chmiel Marynka, drożdże

Otóż… Nowa etykieta jest bardzo interesująca i świetna, to był prawdziwy strzał w dziesiątkę 😉
A tak w ogóle to skąd ta zmiana? Najzwyczajniej w świecie, Browarom Regionalnym Wąsosz wygasły prawa do używania etykiet oraz nazw kilku piw – i właśnie dzięki temu zabiegowi mam okazję przetestować przechrzczoną oraz pozbawioną ludowego stroju i chmielu Sybilla Polkę Pils.

Barwa jasnozłocista, odrobinę mętna.

Czując powiew polskości i wspominając Czepca z „Wesela”, aż ciśnie się na usta „Cóż tam, pilsie, w aromacie?” – jest i świeży chmiel, i przyjemna, silna słodowość, pojawia się nawet lekko słodki zapaszek.

Takiego smaku raczej żem się nie spodziewał: naturalnie (soczyście wręcz) chmielowy, z ziołowym akcentem. Idealnie wpasowana, lekka, przyjemna gorycz, a także słód monachijski w całej okazałości (naprawdę, ten charakterystyczny posmak robi robotę). Chmiel idealnie współgra ze słodem, żaden element nie jest elementem dominującym, co jest ewidentnym plusem. Orzeźwiająco, lekko, prosto i smacznie.

Siła tego piwa tkwi w jego prostocie. I, naturalnie, w braku chemicznych wad. Muszę przyznać, że jeszcze chyba nie piłem tak dobrego pilsa, w dodatku chmielonego jedynie Marynką.

_______________________

• Ocena: 7,5/10
• Cena: około 4 zł

_______________________________________________________